26 czerwca, około godziny 5:20 dyżurny straży miejskiej w Krakowie otrzymał zgłoszenie z dyspozytorni MPK o problemach przy ul. Stradomskiej. Mężczyzna w wieku ok. 30 lat miał kłaść się na tory przed nadjeżdżającymi tramwajami. Dyspozytor prosił o szybką interwencję, mężczyzna zachowywał się irracjonalnie - przekazał w oświadczeniu przesłanym RMF FM Marek Anioł z krakowskiej straży miejskiej. Dodał, że "strażnicy musieli użyć siły fizycznej, aby go obezwładnić". Miał być pobudzony i agresywny. "W pewnym momencie mężczyzna utracił świadomość" - relacjonował Anioł. Pracownicy MPK razem ze strażnikami rozpoczęli resuscytację, którą kontynuowała załoga wezwanej na miejsce karetki. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować. Sprawą zajmuje się prokuratura.