Zadymienie w rejonie al. 29 Listopada zgłosił jeden z mieszkańców. Strażnicy miejscy, którzy przybyli na miejsce zobaczyli, że dym pochodzi z piecyka, tzw. kozy, w której właściciel palił drewnem. Dodatkowo, jak napisano na Facebooku krakowskiej straży miejskiej - piecyk znajdował się w mongolskiej jurcie. Właściciel został ukarany mandatem w wysokości 300 zł. W Krakowie od 1 września 2019 roku obowiązuje tzw. uchwała antysmogowa, zgodnie z którą na terenie miasta nie wolno palić w piecach węglem lub drzewem. Dopuszczone jest stosowanie wyłącznie paliw gazowych lub lekkiego oleju opałowego.