Nie wiadomo, kiedy doszło do włamania. Właściciela kolekcji przez dwa tygodnie nie było w domu. Kradzież zgłosił policji wczoraj wieczorem. Złodzieje dostali się do mieszkania na drugim piętrze bloku, wypychając okno. Zabrali około 80 obrazów oraz wycenioną przez przez właściciela na 6 mln zł kolekcję miniatur z kości słoniowej. Skradziono także bibeloty i srebra, m.in. 200 srebrnych łyżeczek i tabakiery. Obrazy były prawdopodobnie skatalogowane. Swoje straty właściciel wycenił w sumie na 8 mln zł. Niestety zbiór nie był ubezpieczony. Według policji, w mieszkaniu nie było alarmu ani żadnych innych zabezpieczeń. Właściciel kolekcji jest rencistą. Było to już drugie włamanie do jego mieszkania - kilka lat temu złodzieje także ukradli obrazy. W tym roku to już piętnasta kradzież dzieł sztuki, ale pierwsza o tak dużej wartości.