Według RMF, chłopcy umówili się wczoraj na zapleczu sklepu. Właściciel konsoli przyszedł odebrać swój sprzęt wraz z dwoma innymi kolegami. Razem uprowadzili Kubę. - O uprowadzeniu poinformował policję w Nowej Hucie wczoraj wieczorem młody człowiek, poproszony przez ofiarę o zawiadomienie policji - powiedział kom. Tomasz Klimek, rzecznik krakowskiej policji. Jak ustalono, w Nowej Hucie na osiedlu Centrum D był przetrzymywany w samochodzie marki Fiat 125 p młody człowiek. Nie udało mu się zbiec, ponieważ był pilnowany przez trzech młodych mężczyzn. Udało mu się tylko uchylić drzwi i poprosić przechodnia o powiadomienie policji. Między napastnikami i ich ofiarą doszło do sprzeczki. Jeden z kolegów zadał Kubie nożem kuchennym kilka ciosów w klatkę piersiową, w wyniku których chłopak zmarł. - Podjęte przez policję czynności doprowadziły do ustalenia danych personalnych przetrzymywanego i pozostałych mężczyzn. Dalsze działania doprowadziły do zatrzymania trzech mężczyzn, którzy uczestniczyli w pozbawieniu wolności - powiedział kom. Tomasz Klimek. Ciało zamordowanego kolegi zabójcy wsadzili do bagażnika samochodu i wywieźli kilkadziesiąt kilometrów za Kraków, do Nowego Brzeska. Ciało chłopca, przykryte gałęziami, ze śladami ciosów zadanych ostrym narzędziem, policjanci znaleźli w nocy w okolicach Wisły, w rejonie Nowego Brzeska. Wczoraj zatrzymano trzech nastolatków podejrzewanych o to morderstwo. Chłopcy - dwóch mieszkańców Nowego Brzeska i jeden mieszkaniec Proszowic, w wieku od 16 do 19 lat - zostali przesłuchani w prokuraturze. Prawdopodobnie zostanie im postawiony zarzut uprowadzenia. Jak dowiedziała się PAP z wiarygodnego źródła, nie jest wykluczone, że zatrzymani (lub przynajmniej jeden z nich) odpowiedzą także za zabójstwo. Policja ustala fakty. Odmawia udzielenia bliższych informacji na temat przestępstwa. 16-latek trafił do policyjnej izby dziecka, dwaj pozostali przebywają w policyjnym areszcie.