Do awantury doszło w nocy z sobotę na niedzielę. Dwudziestokilkuletniego studenta, który wraz z dziewczyną był w sklepie zaczepiło pięciu mężczyzn. Doszło do szarpaniny. - Wezwani do sklepu dwaj pracownicy ochrony też zostali zaatakowani. Jeden z nich oddał w powietrze 12 strzałów. Nikomu nic się nie stało. Udało się zatrzymać jednego z napastników - 18-latka, który był nietrzeźwy - powiedziała Zbroja. Nie wiadomo, co było przyczyną zajścia. Policjanci mają przesłuchać chłopaka, który został zaczepiony.