Stopień skażenia określono, jako "wysoki". Nad zakładem zawisło widmo likwidacji, bo siostry nie mają pieniędzy na chemiczne oczyszczenie instalacji, a jedynie rozpoczęty remont daje gwarancję, że problem zostanie rozwiązany. Na to jednak potrzeba czasu. - Powiatowy inspektor sanitarny nakazał dezynfekcję instalacji. Do tej pory zarządca placówki tego zalecenia nie wykonał - mówi Anna Armatys, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Krakowie. Sanepid nałożył na placówkę karę pieniężną w wysokości 500 zł. Jeśli sytuacja się nie zmieni, domowi opieki grozi likwidacja i kara nawet do 200 tys. zł. Więcej na ten temat w środowym wydaniu "Dziennika Polskiego".