Europejska Rada Doktorantów i Młodych Naukowców - Eurodoc to federacja zrzeszająca doktorantów i młodych naukowców z 33 krajów - członków Unii Europejskiej lub Rady Europy. Ma siedzibę w Brukseli. Zjazdy Eurodoc odbywają się co roku w innym kraju. Po raz pierwszy takie spotkanie odbędzie się w Polsce. Organizatorami zjazdu będą Akademia Górniczo-Hutnicza, Uniwersytet Jagielloński i Krajowa Reprezentacja Doktorantów. - Programów finansowania dla młodych naukowców jest w Europie tak dużo, że tylko ktoś, komu zupełnie nie zależy, o żadne fundusze się nie stara. Te programy są jednak tak różne i organizowane przez tak wiele instytucji, że mało kto ma w nich wszystkich rozeznanie - powiedziała przewodnicząca Krajowej Reprezentacji Doktorantów Kinga Kurowska podczas wtorkowego spotkania w Warszawie. Jak wyjaśniła, jednym z celów konferencji Eurodoc 2012 jest uporządkowanie informacji na temat różnych możliwości pozyskiwania funduszy. - Teraz odbywa się to głównie na zasadzie poczty pantoflowej. Czasem ktoś dowiaduje się zupełnie przypadkiem o tym, że może dostać dofinansowanie - podkreślił przewodniczący Uczelnianej Rady Samorządu Doktorantów AGH Łukasz Wzorek. Jak dodał, organizatorzy krakowskiej konferencji chcieliby opublikować wnioski z tego spotkania, aby mogły one przyczynić się do stworzenia spójniejszego i prostszego systemu wspierania młodych naukowców - chodzi zarówno o środki na badania, jak i stypendia czy programy wymiany i stażów podoktorskich. Również tych obejmujących więcej krajów, niż tylko te należące do Unii Europejskiej, czyli np. w ramach Partnerstwa Wschodniego. Wiceminister nauki przypomniała, że Polska podczas swojej prezydencji zaproponowała, aby do programu wymiany studentów Erasmus w większym stopniu zostali włączeni doktoranci. Jak dodała, niekiedy wymianę międzynarodową utrudniają różnice między systemami i programami kształcenia w różnych krajach. Co prawda Unia Europejska zgodziła się rozpocząć tzw. proces boloński, który ma na celu ujednolicenie organizacji studiów na trzech poziomach: licencjackim, magisterskim i doktoranckim. Jednak nadal sposoby i programy kształcenia różnią się między sobą. "Nie jest to jednak, moim zdaniem, tylko wada. Uniwersytety nie powinny kształcić według tych samych programów, zwłaszcza na tym najwyższym poziomie. Wartością jest często właśnie unikatowa oferta danej uczelni czy danego wydziału" - podkreśliła minister Orłowska. Zastrzegła, że wspólna baza kwalifikacji i kompetencji absolwentów różnych uczelni jest korzystna, ale nie powinna odbierać ona szansy młodym badaczom na rozwój własnych idei. - Studenci studiów doktoranckich powinni przede wszystkim uczestniczyć w poważnych badaniach naukowych - dodała. Z kolei przedstawicielka zarządu Europejskiej Rady Doktorantów i Młodych Naukowców - Eurodoc, Elena Golovushkina zaznaczyła, że mobilność młodych doktorów to nie tylko wyjazdy na zagraniczne uczelnie, ale też np. podjęcie pracy w prywatnych firmach, zainteresowanych rozwojem innowacyjnych produktów. - To wiąże się z tematem partnerstwa publiczno-prywatnego, czyli wdrażania do gospodarki rozwiązań, wypracowywanych na publicznych uniwersytetach i wsparcia finansowego takich przedsięwzięć na różnych poziomach - regionalnym, krajowym i UE - powiedziała.