To skupiające nauczycieli i metodyków nauki angielskiego towarzystwo zajmuje się przede wszystkim rozpowszechnianiem tego języka na świecie. - Filie instytutu w różnych miejscach świata sprzyjają też zmianie stereotypowego wizerunku Wielkiej Brytanii - powiedział Richard Rossner, jeden z szefów Bell Institute: - Angielski przestał być własnością kilku krajów. To całkowicie międzynarodowy język, narzędzie służące do poznawania świata, robienia interesów czy studiowania. Zmieniła się też Wielka Brytania - w obecnych czasach to kraj wielu narodów. I choć wciąż można znaleźć tam zaułki, w których można by spodziewać się Sherlocka Holmesa i doktora Watsona, nie stanie się to prawdopodobnie na Bacon Street, gdzie obydwaj mieszkali. Dziś to niezwykle wielonarodowa ulica - mówił Rossner. Połączenie krakowskiej szkoły i Instytutu Bella to pierwsza tego rodzaju "kulturalna fuzja" w Polsce - kolejne tego rodzaju placówki powstaną w Poznaniu, Warszawie i Gdańsku.