Jak wynika z informacji przekazanych przez podinsp. Mariusza Ciarkę, z mężczyzną skontaktowała się telefonicznie kobieta podająca się za jego synową. Oszustka chciała "pożyczyć" 35 tys. zł. 84-latka próbowano oszukać już wcześniej metodą "na wnuczka", więc od razu zorientował się, że ma do czynienia z przestępcami. - Mężczyzna celowo przeciągał rozmowę i prosił o ponowny kontakt, nie dając po sobie poznać, że się zorientował. Zaraz też skontaktował się z policjantami i ustalił plan działania - mówi Ciarka. Oszustka skontaktowała się ponownie z mężczyzną, informując, że około godz. 18 po pieniądze przyjdzie jej znajomy. Poprosiła, żeby pieniądze zostawił na wycieraczce. - Wcześniej, przed godz. 18 w mieszkaniu starszego pana oraz na klatce schodowej kamienicy pojawili się policjanci. 84-letni mężczyzna wspólnie z funkcjonariuszami rozpoczął przygotowanie paczki z pieniędzmi - do pakunku włożył równo pocięte gazety - wynika z informacji przekazanych przez policję. Młody mężczyzna, który próbował zabrać paczkę z wycieraczki, został od razu zatrzymany. Sprawca ma 30 lat, pochodzi z Krakowa i obecnie w sądzie toczy się przeciwko niemu sprawa dokładnie o to takie samo przestępstwo. Mężczyzna usłyszał zarzuty oszustwa, za co grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Policja wystąpiła z wnioskiem o tymczasowy areszt.