Dotychczasowe próby wypłoszenia zadomowionych na lotnisku zwierząt niczego nie dały. Nad dalszym losem saren zastanawiali się dziś w Krakowie zarówno odpowiedzialni za bezpieczeństwo ludzi na lotnisku jak i odpowiedzialni za życie dzikich zwierząt. Jeżeli starostwo zgodzi się na odłów zwierząt, a nie na ich odstrzał - kilkadziesiąt saren i koźlątek zostanie przeniesionych z lotniska do pobliskich lasów.