Zgodnie z wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zapis zabraniający fotografowania na terenie muzeum jest nielegalny. Nie można także pobierać opłat od turystów za robienie zdjęć na ekspozycji. Choć wyrok zapadł 5 marca, a uprawomocnił się 25 maja tego roku, nawet najważniejsze muzea w Krakowie nie dostosowały się do niego. W środku nie można Na Wawelu w dalszym ciągu nie wolno fotografować wewnątrz Zamku Królewskiego. - Na wzgórzu fotografowanie jest dozwolone, nie wolno tego robić jedynie wewnątrz zamku - mówi Dorota Ziarnicka, wicedyrektor ds. administracyjnych Zamku Królewskiego na Wawelu. Według muzealników światło lampy błyskowej szkodzi zabytkom (- A ja nie mam żadnej gwarancji, że zdjęcie zostanie wykonane bez flesza - powiedział PAP Jerzy T. Petrus, wicedyrektor ds. muzealnych). Nie wszyscy specjaliści mają takie wątpliwości: fotografowanie bez opłat jest możliwe w Muzeum Narodowym. Zakazu nie ma także w Muzeum Archeologicznym, jedynie w pomieszczeniu, gdzie znajdują się mumie, nie wolno używać fleszy. W jednostkach podlegających prezydentowi miasta fotografować wolno, ale za opłatą. Dodatkowe 10 zł trzeba zapłacić m.in. w Barbakanie, na murach obronnych, na Wieży Ratuszowej, Starej Synagodze, w Aptece pod Orłem - w prawie wszystkich oddziałach Muzeum Historycznego Miasta Krakowa z wyjątkiem niedawno otwartej Fabryki Schindlera. Można, ale bez lampy Tam nie wolno robić jedynie zdjęć z lampą błyskową. Płacić trzeba było jeszcze do wczoraj także w Muzeum Historii Fotografii, drugiej - po MHMK - placówce podlegającej magistratowi. Zgodnie w przepisami takie pobieranie opłat jest bezprawne. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uchylił zapis "Zabrania się fotografowania i filmowania eksponatów oraz sal ekspozycyjnych bez uzyskania pozwolenia dyrektora muzeum. Fotografowanie możliwe jest po uzyskaniu zgody i uiszczeniu opłaty". Rozstrzygnięta została w ten sposób sprawa Michała Kosiarskiego przeciwko Muzeum Regionalnemu im. Dzieci Wrzesińskich we Wrześni. Po uprawomocnieniu się wyroku decyzja została przesłana do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który 25 maja niezgodny z prawem zapis umieścił w Rejestrze Klauzul Niedozwolonych. "Muzea pobierają haracz" - Krakowskie muzea jednak pobierają bezprawny haracz. Zgłosiłem w tej sprawie interpelację do prezydenta, ponieważ teraz mamy sezon turystyczny, więc sprawa jest pilna - uważa radny Jerzy Woźniakiewicz z PO. Za uporczywe niestosowanie się do wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów grozi kara grzywny w wysokości nawet 10 proc. dochodów. Muzeum Historyczne Miasta Krakowa nie zmieniło zasad. - Poprosiliśmy o opinię naszych radców prawnych, czy rzeczywiście ta opłata jest niezgodna z prawem. Za tydzień powinna być gotowa i wtedy podejmiemy odpowiednie kroki. Prawdę mówiąc, zgodą na fotografowanie i tak niewiele osób jest zainteresowanych. Dochody więc mamy z tego niewielkie - mówi Jacek Salwiński, wicedyrektor ds. naukowych MHMK. Fotografowanie jest dozwolone Wczoraj odbyło się spotkanie muzealników, na którym mieli dyskutować o sprawie fotografowania w muzeum. Tymczasem Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego sporządziło opinię, zgodnie z którą fotografowanie zbiorów nie narusza prawa i jest dozwolone. "Przepisy ustawy o muzeach nakładają na muzeum jedynie obowiązek pobrania opłaty za przygotowanie i udostępnienie obiektu muzealnego do innego celu niż zwiedzanie. Nie dają one jednak muzeum uprawnień do pobierania opłat za wykorzystywanie eksponatów już udostępnionych. Fotografowanie udostępnionych muzealiów nie narusza zatem Ustawy o muzeach, jeżeli m.in. nie wpłynie to negatywnie na stan muzealiów i nie naruszy prawa autorskiego" - czytamy w piśmie Ministerstwa Kultury. (AM) amaj@dziennik.krakow.pl Czytaj również: Nie ma wspólnego frontu przeciw komarom Oczyszczalnia jak posiadłość Inwestycyjna kumulacja, czyli wybory powinny odbywać się co roku