Tyle osób mogło mieć styczność z zarażonymi pacjentkami. Wczoraj jedna z kobiet wróciła do domu. Dwie najciężej chore nadal są leczone. Badaniu zostaną poddane wszystkie osoby, które miały bezpośredni i pośredni kontakt z zarażonymi kobietami. Tę podstawową grupę stanowią lekarze i pielęgniarki. Jak powiedział radiu RMF FM Profesor Piotr Heczko z Zakładu Mikrobiologii, materiał genetyczny zostanie pobrany także od osób dowożących do szpitala jedzenie i od sprzątających. Materiał DNA - supernowoczesną metodą - zostanie następnie porównany z bakteriami, które zaatakowały młode kobiety. W opinii profesora Heczko, w ten sposób ustalone zostanie najbardziej prawdopodobne źródło zakażenia. Wyniki będą znane za 2 tygodnie.