Na miejscu zginęło trzech mężczyzn. Teraz już wiadomo, że pracownicy spadli z wysokości aż 15 metrów. - Wstępnie ustaliliśmy, że wysięgnik powinien zatrzymać się na wysokości siedmiu metrów, czego nie uczynił - mówił w rozmowie z reporterem radia RMF FM Markiem Balawajdrem prokurator Piotr Kosmaty. Posłuchaj relacji: W ciągu kilku tygodni poznamy opinię biegłego. Do Polski ze Stanów Zjednoczonych mają też przyjechać przedstawiciele producenta podnośnika. Słuchaj Faktów RMF.FM