Zdaniem wiceprezydenta Bogumiła Nowickiego miasto powinno wystąpić o zwrot pieniędzy do inwestora prowadzącego budowę. Akcja usuwania zagrożenia trwała prawie dwa dni. Uczestniczyło w niej kilkudziesięciu strażaków, policjanci i strażnicy miejscy. Do awarii doszło w ubiegły czwartek wieczorem. Żuraw zagrażał pobliskim kamienicom. Z mieszkań ewakuowano ponad 400 mieszkańców. Aby zdemontować uszkodzony dźwig, trzeba było sprowadzić ze Śląska specjalny, ponad trzystutonowy dźwig.