Funkcjonariusze prowadzą dochodzenie w tej sprawie. Zgodnie z informacjami przekazanymi w poniedziałek przez rzecznika prasowego małopolskiej policji Sebastiana Glenia, 74-latka z Krowodrzy w ostatni piątek zgłosiła policji, że kilka dni temu odebrała telefon. Mężczyzna podający się za oficera Centralnego Biura Antykorupcyjnego przekonał seniorkę, że pieniądze zgromadzone na jej kontach bankowych są zagrożone. Dodał, że policja prowadzi działania mające na celu złapanie oszustów, którzy chcą wykraść jej oszczędności. 74-latka uwierzyła osobie podszywającej się pod policjanta i w kilku przelewach przekazała oszczędności sięgające ponad 670 tys. zł na rzekomo bezpieczne konto bankowe. - Fałszywy policjant zapewniał seniorkę, że po zakończonych działaniach odzyska ona swoje oszczędności. Niestety tak się nie stało. Fałszywy funkcjonariusz nie nawiązał z nią ponownego kontaktu - wyjaśnił rzecznik małopolskiej policji. Seniorki oszukane "na wypadek samochodowy" W tym samym tygodniu oszukane zostały dwie seniorki z Nowej Huty metodą "na wypadek samochodowy". Kobietom wmówiono, że ich krewni spowodowali wypadek drogowy i aby uniknąć kary, muszą zapłacić pokaźne sumy. W pierwszym wypadku 77-latka przekazała osobie podającej się za adwokata jej wnuczki, która chwilę wcześniej miała być sprawcą wypadku, ponad 30 tys. zł. Druga seniorka została przekonana telefonicznie przez oszusta, że jej syn potrącił autem kobietę w ciąży. Chcąc pomóc synowi, seniorka przekazała przybyłej pod drzwi jej mieszkania kobiecie 60 tys. zł. W tych sprawach policja również prowadzi dochodzenia. Policjanci podkreślają, że nigdy nie proszą o pieniądze i nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych "akcjach policyjnych". Każdą próbę wyłudzenia pieniędzy można zgłaszać w dowolnej jednostce lub dzwoniąc pod numer alarmowy 112.