Mężczyzna, oczekujący na odlot do Dublina, był nietrzeźwy i został przez obsługę Balic "wycofany" z lotu, co wywołało wybuch agresji - wykrzykiwał wulgarne słowa i szamotał się z obsługą. Funkcjonariusze Straży Granicznej, wobec których także był agresywny, obezwładnili go i założyli mu kajdanki (odmówił poddania się badaniu alkomatem). Postawiono mu już zarzuty znieważenia funkcjonariuszy i naruszenia ich nietykalności cielesnej. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze - 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Musi też zapłacić grzywnę w wysokości 1500 zł. J.ŚW