Jak poinformowała Mirosława Kalinowska-Zajdak z krakowskiej prokuratury okręgowej, Jan G. oskarżony jest łącznie o siedem czynów wobec osób prywatnych. Mężczyzna, wraz ze wspólnikami, działał w latach 2006-2011 na terenie województwa małopolskiego, w tym Krakowa. Postępowanie wobec niego było utrudnione, ponieważ ukrywał się za granicą. Akt oskarżenia prokuratura skierowała do sądu w drugiej połowie czerwca - po ekstradycji mężczyzny do Polski. Oskarżony organizował wycieczki dla osób, które uważał za majętne. Później planował porwania tych osób dla okupu. 47-letniemu dziś Janowi G. udało się uprowadzić dwie osoby, a trzy próby porwania zakończyły się niepowodzeniem. Zarzuty dotyczą też dwóch rozbojów. "Oskarżony i pozostałe ustalone osoby, co do których prowadzone były odrębne postępowania, uczyniły sobie z popełniania tych czynów stałe źródło dochodu" - wyjaśniła Kalinowska-Zajdak. Jak dodała, Jan G. po przedstawieniu zarzutów złożył obszerne wyjaśnienia, umniejszając jednak swoją winę. Mężczyzna był już wielokrotnie karany. Za uprowadzenia dla okupu i rozboje grozi mu co najmniej pięć lat więzienia.