Tymczasem sto mieszkań w centralnych punktach miasta stoi pustych, czasami od wielu miesięcy, co sprzyja dalszej ich degradacji. Opuszczone, z różnych powodów, gminne mieszkania, które znajdują się w najbardziej atrakcyjnych częściach Krakowa, z uwagi na wprowadzone kilka lat temu ograniczenia w ich dysponowaniu nie mają nowych najemców. Założenie było słuszne; radni uznali, że takich lokali nie powinno się rozdawać w ramach zwykłej listy mieszkaniowej, ale przeznaczyć na zamianę, sprzedaż (za uzyskane pieniądze wybudować lub kupić więcej mieszkań, ale w mniej atrakcyjnych miejscach) lub w ostateczności na wynajem na zasadach rynkowych. Problem w tym, że nadszedł kryzys i nie ma chętnych ani na kupno, ani na wynajęcie (w drodze licytacji) takich lokali. I miasto zostało z pustostanami, których uzbierało się już około 100. Znajdują się one w strefie ograniczonej ulicami: od ronda Matecznego, ul. Kamieńskiego, al. Powstańców Śląskich, al. Powstańców Wielkopolskich, Klimeckiego, Herlinga-Grudzińskiego, rondem Grzegórzeckim, al. Powstania Warszawskiego, rondem Mogilskim, al. Beliny-Prażmowskiego, ul. Prandoty, al. 29 Listopada, ul. Prądnicką, Wrocławską, Czyżewskiego, Głowackiego, Piastowską, Królowej Jadwigi, Księcia Józefa, Zielińskiego, Monte Cassino, rondem Grunwaldzkim, ul. Konopnickiej. - Niezasiedlanie tych lokali powoduje, że gmina nie tylko nie może realizować w pełni zadania w postaci tworzenia warunków do "zaspokajania potrzeb mieszkaniowych wspólnoty samorządowej", ale dodatkowo jest narażona na koszty związane z utrzymaniem i zabezpieczeniem takich lokali, które w okresie dwóch lat wyniosły już ponad 410 tysięcy złotych - podaje Urząd Miasta Krakowa. Konieczna będzie szybka zmiana, w przyjętym przez radnych w 2007 roku "Wieloletnim programie gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy do 2012 roku", by dać możliwość wynajmowania także w inny sposób pustych mieszkań w atrakcyjnych miejscach. Przypomnijmy, że wśród zwracających się do gminy o pomoc mieszkaniową znajdują się osoby, które dostały wypowiedzenia umów najmu w prywatnych kamienicach, a nie mogą zostać objęte listami mieszkaniowymi z powodu przekroczenia kryterium dochodowego. Ostanie propozycje przewidują, że komunalne mieszkania w atrakcyjnych miejscach, o powierzchni użytkowej do 80 metrów kwadratowych, będzie można przeznaczać na wynajem "związany z realizacją pomocy mieszkaniowej gminy" dla osób, które ubiegają się o nią z powodu wypowiedzenia im umowy najmu w prywatnych budynkach; zakłada się ponadto, że po uzyskaniu pozytywnej opinii komisji Rady Miasta Krakowa dopuści się nawet wynajęcie takich lokali innym grupom osób. J.ŚW jswies@dziennik.krakow.pl