Para klientów od dłuższego czasu jest znana pracownikom stacji i przysparza sporo kłopotów. Podejrzewa się ich o kradzieże i niszczenie mienia. Gdy zaczęli się kręcić po sklepie - zaniepokojona pracownica wezwała na stacje firmę ochroniarską. Klienci zostali wyproszeni z rejonu stacji przez ochroniarzy, jednak gdy tylko ochrona odjechała - pojawili się ponownie aby rozmówić się z ekspedientką. Zaniepokojona agresywnym zachowaniem kobieta ponownie poprosiła ochroniarzy o interwencję. Gdy agresywna klientka zobaczyła nadjeżdżający samochód ochrony wpadła w szał. Wybiegła na zewnątrz pod jeden z dystrybutorów - chwyciła za dyszę, próbując wylać benzynę a w drugiej ręce trzymała zapaloną zapaliczkę grożąc podpaleniem. Widząc, co się dzieje obsługa stacji zablokowała dystrybutory, uniemożliwiając wylanie benzyny. W tym samym czasie partner z którym kobieta przyszła, próbował podpalić banery reklamowe znajdujące się przy stacji benzynowej, w pobliżu butli z propan-butanem. 30-latka uciekła później z miejsca zdarzenia, a policja nie mogła jej znaleźć. Po przejrzeniu monitoringu policjanci rozpoznali podejrzanych i ustalili personalia napastników. Następnego dnia zostali zatrzymani. Usłyszeli już zarzuty.