- Z powodu braku kart do głosowania w 14 komisjach wystąpiły przerwy w pracy. Po dowiezieniu kart pracę komisji wydłużono - powiedziała Romańska. Jak poinformowała, taka sytuacja oznacza, że w komisjach, w których zabrakło kart do głosowania, frekwencja przekroczyła 75 proc. - ponieważ tyle kart dostarczano do komisji. Z informacji przekazanych PAP przez aparat wyborczy w Krakowie wynika, że karty do głosowania w ciągu dnia dowożono do 104 obwodowych komisji wyborczych.