W pierwszym przypadku w czteroosobowej grupie był jeden 15-latek i trzech 16-latków. Wszyscy są mieszkańcami Oświęcimia. Z baru "Arena Tyska" ukradli: pieniądze, napoje energetyzujące, piwa oraz sprzęt nagłaśniający i dekoder cyfrowy. - Składając wyjaśnienia, przyznali się do tych przestępstw oraz do kradzieży głośnika ze sklepu muzycznego przy ul. Mayzla. Ponadto w chwili zatrzymania jeden z nich posiadał telefon komórkowy pochodzący z kradzieży - mówi Paweł Kufel, zastępca naczelnika wydziału kryminalnego oświęcimskiej komendy. W tym samym wieku 15-16 lat byli nieletni przestępcy, których stróże prawa rozpracowali niewiele ponad tydzień wcześniej. Ci przez kilka miesięcy okradali m.in. na parkingach samochody, z których zabierali wyposażenie, tj. radioodtwarzacze, głośniki, anteny do CB. Na sumieniu mieli również włamanie do pomieszczenia gospodarczego jednej ze stacji paliw i usiłowanie kradzieży samochodu. Policja postawiła im zarzuty dokonania w sumie 23 przestępstw, w tym kradzieży z włamaniami i rozbojów. - Nie oznacza to nagłego wzrostu przestępczości wśród nieletnich, myślę, że nie należy tych spraw demonizować. Sygnały o przestępstwach, które prawdopodobnie były dziełem nieletnich, docierały do nas wcześniej. Rzecz w tym, że posiadanie informacji to za mało, muszą się one przełożyć na materiały dowodowe w procesie przed sądem. Prowadzone działania operacyjne przez funkcjonariuszy naszego wydziału pozwoliły rozpracować obie grupy i postawić nieletnim zarzuty - mówi policjant. Dlaczego wchodzą w konflikt z prawem? - Powodów jest pewnie kilka, a wśród nich można by wymienić chociażby brak alternatywy na spędzanie czasu wolnego, co dotyczy szczególnie wakacji. Do tego nie ma żadnego zainteresowania ze strony rodziców. Spotykają się więc wieczorami i przychodzą im do głowy różne głupie pomysły. Inny powód to chęć posiadania pieniędzy, które mają ich rówieśnicy z bogatszych domów - uważa zastępca szefa wydziału kryminalnego. Nieletnimi przestępcami zajmie się teraz sąd rodzinny. BK Czytaj więcej w środowym "Dzienniku Polskim": Młody motocyklista w ciężkim stanie Ministerstwo nie wie, kiedy wybuduje BDI Czy na Olczy zdążą w tym roku?