Józef Giemza korzystając ze służbowego samochodu z kierowcą jeździ co weekend do domu z Krakowa do Kielc i z powrotem. Prokurator apelacyjny, z którym rozmawiał reporter RMF Roman Osica, nie widzi w tym nic niestosownego. Co więcej twierdzi, że ma na to zgodę ministra Zbigniewa Ziobry co w zupełności wystarczy i zamyka temat: Posłuchaj relacji: Inni prokuratorzy - na przykład z prokuratury krajowej - podróżują pociągami. To zdecydowanie obniża koszty. Ponadto jak ustalił reporter RMF FM, aby prokurator Giemza dotarł w poniedziałek rano do pracy, jego kierowca musi wstać o godzinie drugiej w nocy. Często bywa tak, że ten sam człowiek pracuje później do wieczora. Miejmy nadzieję, że do sprawy ustosunkuje się minister Ziobro, który takie pozwolenie wydał, a szedł do wyborów z hasłem PIS - "tanie państwo".