Strona kościelna podarowała gminie działkę o powierzchni 0,2 hektara w Lanckoronie. Na działce tej oraz sąsiednich działkach gminnych powstanie nowe "osiedle św. Jana", składające się z 10 budynków dla rodzin, które straciły swoje domy w wyniku majowych osuwisk. Jak podkreślił kard. Dziwisz, za aktem darowizny kryje się sprawność wójt gminy Lanckorona, Zofii Oszackiej, która sama znalazła działkę i poprosiła go o jej podarowanie. - Byliśmy tam razem i zrozumieliśmy, że tym ludziom trzeba dać miłość, solidarność, obudzić w nich nadzieję. Ta inicjatywa na pewno obudziła w nich nadzieję i aktywność - zaznaczył metropolita krakowski. Wójt gminy Zofia Oszacka poinformowała, że działka budowlana znajdująca się w centrum zabytkowej Lanckorony, u podnóża góry Zamkowej, spełnia wymogi geotechniczne pod budowę domów. Stanie na niej jedno z trzech osiedli dla rodzin, którym osuwiska zniszczyły domy. "Osiedle św. Jana" będzie się składało z 10 domów o powierzchni 60, 80 i 100 metrów kwadratowych. Ich oddanie do użytku przewidywane jest na lato przyszłego roku. Mieszkańcy przejmą domy w tzw. stanie deweloperskim i będą mogli urządzić je według własnych upodobań. W tym tygodniu został ogłoszony przetarg na wykonawcę osiedla. Drugie osiedle dla poszkodowanych, "Słoneczne Tarasy", powstanie na działce gminnej w okolicy tzw. Gorylki. Znajdzie się na nim osiem domów, takich samych jak na "osiedlu św. Jana". Trzecie osiedle pod nazwą "Jarzębinowe Ogrody", z przeznaczeniem dla poszkodowanych mieszkańców sołectwa Podchybie i przysiółka Prymusówka, zostanie zbudowane w centrum Izdebnika. Znajdzie się tam siedem domów o powierzchni 60 i 100 metrów kwadratowych. Wszystkie domy mają być nowoczesne i energooszczędne. Planuje się m.in. wykorzystanie energii słonecznej do ogrzewania wody użytkowej. Ich forma architektoniczna ma nawiązywać do lokalnych tradycji i materiałów budowlanych. Oszacka przypomniała, że na budowę domów gmina otrzymała 10 mln zł rządowej pomocy. Dokładny koszt przedsięwzięcia będzie znany po rozstrzygnięciu przetargów. Według niej możliwość zamieszkania w domach budowanych na nowych osiedlach wybrało 25 z 31 poszkodowanych rodzin. Cztery wskazały swoje własne działki, gdzie gmina zbuduje im domy, jedna wskazała istniejącą nieruchomość do zakupu, a jedna - mieszkanie w sąsiedniej miejscowości.