Nieodpowiedzialni lokatorzy muszą się liczyć z gorszymi warunkami. Tanie i szybkie w realizacji budownictwo szkieletowe oraz kontenery mieszkalne przeznaczone docelowo właśnie dla nich mają rozwiązać zakopiańskie problemy mieszkaniowe. Setki osób na liście oczekujących na gminne mieszkanie, kolejne dziesiątki, które mogą stracić dotychczasowy dach nad głową. To m.in. efekt kontroli miejskich lokali komunalnych po tragedii w Kamieniu Pomorskim i wynik eksmisji z odzyskiwanych przez dawnych właścicieli domów. Ta tragiczna sytuacja z miejskimi lokalami zmusza władze do poszukiwania szybkich, czasem kontrowersyjnych rozwiązań. - Trzeba stopniować jakość lokali komunalnych - przekonuje Jan Gąsienica-Walczak, zastępca burmistrza Zakopanego. - Byłem niedawno w Żywcu, buduje się tam dużo takich lokali - różnej jakości, przeznaczonych dla różnych grup lokatorów. Ci, których stać na zapłatę choćby minimalnego czynszu, dostają mieszkanie w budynkach wykonanych w technologii tradycyjnej albo w bardzo taniej i szybkiej w wykonaniu technologii szkieletowej. Tę ostatnią, gdzie metr kwadratowy gotowego mieszkania kosztuje około 2400 zł, chcemy wprowadzić do Zakopanego. Chcemy również zastosować inne rozwiązanie podpatrzone przeze mnie w Żywcu. Osoby nieodpowiedzialne, niszczące otrzymane od gminy mieszkania, są przenoszone do kontenerów mieszkalnych, a ich mieszkania są przekazywane komuś zachowującemu się lepiej. Wydział Geodezji zakopiańskiego magistratu prowadzi teraz poszukiwania działek, na których mogłyby szybko stanąć budynki w technologii szkieletowej. - Planujemy wybudować je w różnych miejscach, rozproszyć je po mieście - wyjaśnia burmistrz Zakopanego, Janusz Majcher. - Chcemy bowiem uniknąć skupienia zbyt wielu takich lokali w jednym miejscu, aby nie tworzyć swego rodzaju gett. Najłatwiej chyba rozpocząć budowę przy ulicy Kasprowicza - być może uda się to jeszcze w tym roku. Są już na to środki, pochodzące z nadwyżki budżetowej z zeszłego roku, które, po otrzymaniu absolutorium, mogę już dzielić pomiędzy zadania. LK