- Marsz był przepiękny gestem, przypomnieniem szlachetnej miłości, ale i bólu króla Zygmunta Augusta po stracie swojej ukochanej. Takie uczczenie 460 rocznicy śmierci Barbary Radziwiłłówny - jednej z najbardziej romantycznych wypraw w dziejach Polski i Litwy - ukazuje nam jak można przeżywać miłość. Przypomina nam też jak mocne są więzi między Krakowem a Wilnem - powiedziała podczas powitania ich u stóp Wzgórza Wawelskiego wiceprezydent Krakowa, Magdalena Sroka. Do Krakowa dojechało dziewięciu jeźdźców.