Uszkodzenia były dość poważne - złamany w wyniku wypadku żelbetonowy słup sieci trakcyjnej upadł na skład pociągu, w którym złamał się pantograf. - Brygady remontowe szybko uporały się z uszkodzeniami i szlak jest drożny. Usunięto złamany słup trakcyjny. Pociągi w miejscu wypadku na razie muszą jeszcze opuszczać pantografy, by ich nie połamać, ale w nocy z piątku na sobotę ustawiony zostanie nowy słup - powiedział Gil. Rzecznik wadowickiej policji Elżbieta Goleniowska-Warchał poinformowała, że kierowca BMW wjechał na przejazd, choć zabraniała tego sygnalizacja. W chwili wypadku wszystkie urządzenia kolejowe były sprawne. Wypadek spowodował spore opóźnienia pociągów. Kolej, do czasu udrożnienia szlaku, zorganizowała komunikację zastępczą.