Jak powiedział dziennikarzom p.o. dyrektora krakowskiego oddziału IPN, Marek Lasota, okresem najgłębiej sięgającej inwigilacji społeczeństwa były lata 80., a w Małopolsce w sposób szczególny SB zainteresowana był Kościołem i środowiskami opiniotwórczymi: naukowcami, dziennikarzami i w pewnej mierze środowiskiem artystycznym. "Z kolei po macoszemu traktowano powstałe w 1981 r. w Wydziale IV komórki dotyczące rolników" - mówił Lasota. O konkretnych działaniach SB wobec pracowników UJ, klasztoru oo. bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej, środowiska artystycznego, Huty im. Lenina i "Tygodnika Powszechnego" badacze archiwów IPN będą mówić w piątek. W pierwszym dniu sesji skupiono się na strukturze organizacyjnej i zadaniach poszczególnych wydziałów SB. Jak mówił Wojciech Frazik z IPN, nie ma pełnych danych o liczbie funkcjonariuszy zatrudnionych w UB i SB w ciągu 45 lat istnienia aparatu bezpieczeństwa w Małopolsce. Z danych, do których dotarli historycy, wynika, że w Wojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie w 1945 r. był 452 etaty, w 1953 r. ponad 1 tys. etatów na szczeblu wojewódzkim i ponad 900 w kilkunastu powiatach. Byli to zarówno funkcjonariusze, jak i technicy czy pracownicy obsługi. Znacząca redukcja zatrudnienia nastąpiła na krótko w roku 1957, potem znów rosła, by w połowie lat 80. osiągnąć poziom ok. 700 etatów w całym województwie. W momencie likwidacji SB w 1990 r. w jej małopolskich strukturach zatrudnionych było 115 osób. Swoją komórkę miał w województwie także Departament I MSW czyli PRL-owski wywiad. Od 1956 r. była to niewielka samodzielna grupa specjalna, która przechodziła zmiany organizacyjne, a w 1983 r. powołano Inspektorat I w Komendzie Wojewódzkiej MO (później był on w WUSW). Głównym zadaniem pracujących w Inspektoracie I funkcjonariuszy było typowanie kandydatów na tajnych współpracowników wywiadu spośród obywateli polskich i cudzoziemców przebywających w Małopolsce. Ponadto kontrolowali oni agentów z innych pionów SB wyjeżdżających za granicę, zabezpieczali wizyty zagranicznych delegacji i zbierali informacje o zagranicznych kontrahentach zakładów przemysłowych. Na początku lat 70. najważniejszym zdaniem tej ekspozytury stało się rozpracowanie międzynarodowych kontaktów krakowskiego środowiska intelektualnego. Jej znaczenie wzrosło jeszcze w latach 80., gdy funkcjonariusze zostali włączeni do działań mających na celu rozpracowywanie środowisk działających na Zachodzie, które wspierały podziemną "Solidarność". - Pod koniec lat 80. inspektorat ten był z punktu widzenia opozycji jedną z najgroźniejszych instytucji krakowskiej bezpiekim - mówił podczas konferencji dr Zdzisław Zblewski z UJ.