Aby się uporać z lawiną 3,4 mln niezałatwionych spraw na koniec 2012 r., minister sprawiedliwości Jarosław Gowin postanowił po raz kolejny zwiększyć liczbę komorników. W listopadzie 1997 roku, gdy wchodziła w życie nowa ustawa o komornikach, działało ich 582. Dziś jest już 1089, a decyzją ministra jeszcze w tym roku ma być 1309. Temu lawinowemu wzrostowi nie towarzyszy wzmocnienie sądów zajmujących się administracyjnym nadzorem nad pracą komorników i weryfikacją ich działań. To wielki problem, bo komornik - jako niezbędny element demokratycznego systemu prawnego - ma olbrzymią władzę. Brak odpowiedniego nadzoru może skłaniać do nadużyć, tym bardziej, że komornicy są z jednej strony funkcjonariuszami publicznymi, a z drugiej - prywatnymi przedsiębiorcami, pragnącymi zarobić jak najwięcej. Bank Światowy w raporcie "Doing Business" już pięć lata temu (gdy egzekucji było dużo mniej) zarzucił Polsce, że w praktyce nikt skutecznie nie kontroluje komorników.