Z rozkładów jazdy PKP Intercity i Przewozów Regionalnych zniknęła część połączeń, a w ich miejsce pojawiły się inne. Kolej, wprowadzając zmiany, tłumaczy się "rachunkiem ekonomicznym". W nocy na dworcach miały pojawić się nowe tablice. I owszem. W Szczecinie - jak informuje reporter RMF - nowy, duży i czytelny rozkład zawisł w holu dworca, ale tylko przy głównym wejściu. W innych miejscach, gdzie zwykle widniały wydruki, na razie puste tablice, a przed nimi poirytowani pasażerowie. Podobnie jest na dworcu Kraków-Płaszów. Tablica jest, ale nie oznacza to, że unikniemy niemiłych rozczarowań. Reporter RMF spotkał pasażerów, którzy dwie godziny czekali na pociąg do Warszawy. Pasażerowie skarżą się na okrojony rozkład jazdy i zbyt mało połączeń TLK i Regio. - Ze względu na konkurencyjną cenę, powinno ich być zdecydowanie więcej - przede wszystkim do głównych miast w Polsce - podkreślają. - Do tej pory zazwyczaj jechał Regio Express o 8, a teraz jest TLK o 10 - mówi jeden z czekających na dworcu. Podróżujący koleją zaznaczają także, że internetowy rozkład jazdy, który kilka dni temu widniał na stronach PKP, nijak nie ma się do rzeczywistości. Tak więc warto, zanim wybierzecie się w podróż, dokładnie sprawdzić w okienku na dworcu, czy interesujący was skład pojedzie...