Zatrzymano ich w śledztwie dotyczącym podejrzenia korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie - dowiedziała się w poniedziałek PAP w źródłach bliskich sprawy. Informację o zatrzymaniach potwierdził PAP Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA. "Czynności prowadzone przez agentów z rzeszowskiej delegatury CBA - m.in. przeszukania w mieszkaniach tych osób - trwają. Wszyscy trafią do Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, gdzie usłyszą zarzuty" - powiedział PAP Kaczorek. Naczelnik Wydziału ds. Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie prok. Grzegorz Zarański powiedział PAP, że 10 zatrzymanych to dyrektorzy z tych sądów, w których kilka miesięcy temu doszło do przeszukań w związku ze śledztwem. Zaznaczył, że czynności z zatrzymanymi potrwają najpewniej do wtorku. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej Ewa Bialik poinformowała PAP, że wśród 10 zatrzymanych przez CBA siedmiu to obecni, a trzej to byli dyrektorzy sądów. Zatrzymani zostali były dyrektor Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu - Roman P., były dyrektor Sądu Okręgowego w Nowym Sączu Józef K. były dyrektor Sądu Rejonowego w Zakopanem Mirosław S. i siedmiu obecnie sprawujących funkcję dyrektorów trzech - sądów okręgowych i czterech - rejonowych. Prok. Bialik podała, że zatrzymani to pełniący funkcję dyrektora sądów okręgowych: w Tarnowie Jacek G., w Kielcach Edward K. w Krakowie Bolesław R. oraz pełniący funkcję dyrektorów sądów rejonowych: w Oświęcimiu Andrzej Cz., w Chrzanowie Mariusz B., w Olkuszu Mateusz W. i w Wadowicach Ryszard P. Zaznaczyła, że obecnie przeprowadzane są przeszukania mieszkań zatrzymanych, a po zakończeniu czynności zostaną oni przewiezieni do Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, gdzie zostaną im ogłoszone zarzuty i będą przesłuchani jako podejrzani. "Po wykonaniu czynności procesowych z udziałem zatrzymanych prokurator podejmie decyzje co do ewentualnego skierowania wniosków o tymczasowe aresztowanie lub zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym" - zaznaczyła Bialik. CBA i prokuratura nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie. Wcześniejsze zatrzymania Wcześniej w tym śledztwie 16 podejrzanym przedstawiono zarzuty przywłaszczenia blisko 21 mln zł na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie. "Z tych 16 podejrzanych ośmiu jest aresztowanych, a w śledztwie zabezpieczenie majątkowe ma łączną szacunkową wartość ok. 9 mln zł" - powiedział w poniedziałek PAP Kaczorek. Wśród ośmiu aresztowanych pięciu to byli pracownicy Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Wśród zatrzymanych wcześniej przez CBA są: były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, dyrektor tego sądu i b. dyrektor Centrum Zakupów dla Sądownictwa, główna księgowa SA w Krakowie i specjaliści, były z-ca dyrektora z ministerstwa sprawiedliwości oraz biznesmeni. Straty spowodowane przez tę zorganizowaną grupę przestępczą działającą w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie poprzez wyłudzenia za fikcyjne usługi mogą sięgać ponad 35 mln zł - szacuje CBA. Afera krakowska Według śledczych w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie od 2011 roku dochodziło do przywłaszczania mienia. Wokół sądu stworzono sieć nawet kilkudziesięciu firm powiązanych kapitałowo, towarzysko i rodzinnie z dyrektorem Sądu oraz dyrektorem Centrum Zakupów dla Sądownictwa i fikcyjne realizujących zamówienia na usługi doradcze, analizy, opracowania, czy szkolenia - wynika ze ustaleń śledczych. Mimo, że umowy nie były realizowane, firmom wypłacano pieniądze. Częścią uzyskanej w ten sposób nielegalnie gotówki biznesmeni dzielili się z pracownikami sądu i korumpowali ich - miało to zapewnić dyskrecję i dalszą przychylność urzędników. W śledztwie skierowano już do sądu akt oskarżenia przeciw byłemu prezesowi SA w Krakowie sędziemu Krzysztofowi S. Jest on oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przyjmowanie korzyści majątkowych i pranie pieniędzy. Jego proces ma ruszyć w Rzeszowie 13 grudnia.