Zapadlisko powstało około godziny 13:00. Na miejscu pojawili się strażacy. Dziura miała średnicę sześciu metrów i była podobnej głębokości. Dziennikarz Radia Kraków Bartek Ziaja, powołując się na strażaków, przekazał, że to już trzecie zapadlisko w ciągu dwóch tygodni. Radio informuje jednocześnie o obawach mieszkańców, którzy "czekają tylko na kolejną dziurę". - Coraz bardziej boimy się o swoje bezpieczeństwo. Tylko przyjeżdżają, zasypują i odjeżdżają - mówią ich rozmówcy. Trzebinia: Ziemia zapada się co kilka dni Pierwsze w tym roku zapadlisko w Trzebini pojawiło się 6 stycznia przy ul. Jana Pawła II. Powstała wówczas dziura o średnicy trzech i głębokości dwóch metrów. Kilka dni później, 10 stycznia, ziemia zapadła się na osiedlu Siersza w pobliżu domu kultury przy ul. Grunwaldzkiej. - Ma około dwóch metrów średnicy i dwóch metrów głębokości - informował st. kpt. mgr inż. Piotr Bębenek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie. Zapadlisko na cmentarzu w Trzebini. Lej pochłonął 61 ciał Gazeta Krakowska przekazała, że osobne zapadliska powstały też w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia oraz w Sylwestra. Wówczas ziemia zapadła się przy ogrodzeniu prywatnej posesji, na ogródkach działkowych i nieużytkach. Najbardziej spektakularne zapadlisko pojawiło się w Trzebini we wrześniu, kiedy to ziemia osunęła się na cmentarzu na osiedlu Gaj. Powstał lej o głębokości 10 metrów i średnicy 20 metrów. Pochłonął on 61 ciał z 40 grobów. Cmentarz został wówczas zamknięty, a samo zapadlisko zasypane. Biegli uznali bowiem, że przeprowadzenie ekshumacji nie będzie możliwe. Jako jeden z powodów tak licznych osunięć się ziemi w regionie wskazywana jest działalność Kopalni Węgla Kamiennego Siersza, która została zamknięta w 2001 roku. W jej chodnikach znajduje się woda, która podnosi się i wypłukuje grunt, zwłaszcza przy okazji ulewnych deszczów.