Ulotki były opatrzone tylko zdjęciem kandydata bez nazwy komitetu, z którego startuje. Jak powiedział przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej sędzia Robert Jurga, wysłany na ul. Grodzką patrol Straży Miejskiej nikogo nie zastał. Do Miejskiej Komisji Wyborczej w Krakowie dotarło też zgłoszenie, że przed jednym z lokali stoi bus z naklejonym na szybie plakatem wyborczym. - Wiemy też, że rozsyłane były SMS-y z zachętą do głosowania na konkretnych kandydatów. Dysponujemy numerami telefonów, z których to czyniono i będziemy wyjaśniać tą sprawę - powiedział Jurga.