Jednym z nich jest główny oskarżony w procesie dotyczącym wymuszeń rozbójniczych i nielegalnej działalności parabankowej tzw. kantoru Wielopole, Edward K. Drugim - były rektor prywatnej wyższej uczelni z Jarosławia Antoni J. Podczas poprzedniej rozprawy w rozpoczynającym się procesie kantoru Wielopole Edward K. poprosił o zaprotokołowanie, iż podejmie głodówkę z powodu nieleczenia go morfiną. Podał, że warunkiem aresztowania było podawanie mu morfiny, ponieważ cierpi z powodu urazu kręgosłupa po wypadku. Tymczasem - po awarii jego pompy morfinowej - podawane mu są preparaty morfinozastępcze i z powodu bólu nie może uczestniczyć w procesie. Sąd zawiadomił areszt o oświadczeniu oskarżonego. Edward K. odmówił opuszczenia celi na dwie następne rozprawy. Jak wynikało z informacji otrzymanej wówczas przez sąd z aresztu, Edward K. znajduje się w dobrym stanie i może uczestniczyć w procesie. W piśmie, które ostatnio dotarło do sądu, areszt potwierdził fakt głodówki. O stosowaniu głodówki poinformował także sąd inny aresztant - były rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu Antoni J. Jest on oskarżony o wyłudzenie 230 tys. zł z uczelni, grożenie dziennikarce zgwałceniem przez Ukraińców, oblaniem kwasem i utopieniem w Sanie, oraz handel egzaminami i tytułami doktorskimi m.in. w zamian za pieniądze i seks, a także przekroczenie uprawnień. W areszcie przebywa na potrzeby śledztwa, w którym krakowska prokuratura zarzuciła mu finansowanie z pieniędzy szkoły swojej kampanii wyborczej do Senatu w 2005 roku - na kwotę 40 tys. zł - oraz nieprawidłowości w rozliczaniu delegacji. 9 kwietnia przed krakowskim sądem miał rozpocząć się proces Antoniego J., ale sąd postanowił wyznaczyć obrońcę z urzędu zamieszkałego w Krakowie i zasięgnąć opinii biegłych na temat stanu zdrowia oskarżonego. Oskarżony w tym dniu został przywieziony na salę rozpraw na wózku inwalidzkim i miał poranioną twarz. Jak wyjaśnił sądowi - z powodu upadków. W nadesłanym do sądu piśmie poinformował, iż od końca lutego prowadzi protest głodowy i przyjmuje tylko płyny. Nazwał siebie "więźniem politycznym z powodu chrześcijańskiego charakteru jego uczelni i budowy kościoła". W styczniu w wyniku głodówki w krakowskim areszcie zmarł w szpitalu obywatel rumuński Claudiu Crulic, któremu prokuratura zarzuciła, że w lipcu ub. r. ukradł w sklepie portfel z dokumentami, kartami bankomatowymi i kredytowymi, a następnie razem z innymi osobami pobrał z bankomatów na podstawie skradzionych kart 22,5 tys. zł na szkodę okradzionego. Krakowska prokuratura bada także sprawę samobójstwa w krakowskim areszcie 21-letniego mężczyzny. Podejrzanego o znęcanie się nad rodziną aresztanta znaleziono w środę nad ranem powieszonego w kąciku sanitarnym.