W czwartek, 11 listopada, w ośrodku doszło do zgwałcenia 15-letniej dziewczyny, a dzień później do burdy z udziałem wychowanków. Zatrzymano czterech chłopców w wieku od 14 do 17 lat, podejrzewanych o udział w gwałcie, oraz cztery dziewczyny w podobnym wieku, które niszczyły mienie ośrodka. 16-latek, podejrzewany o udział w zgwałceniu koleżanki, i zatrzymany w izbie dziecka w Tarnowie, usiłował powiesić się w nocy z poniedziałku na wtorek. Policjanci zapobiegli tragedii. Obecnie, decyzją sądu, trafił pod opiekę psychiatryczną. Zamiar popełnienia samobójstwa przez 14-latkę wyszedł na jaw, gdy udała się ona do toalety, a zaniepokojony wychowawca poszedł sprawdzić, czy wszystko w porządku. Kiedy dziewczyna nie opowiadała, wyważył drzwi. 14-latka miała już przygotowaną pętlę. Trafiła m.in. pod opiekę psychologa. Nie była wiązana z wydarzeniami, które rozegrały się w czwartek i piątek w ośrodku. Jak poinformowała policja, jej rola w wydarzeniach będzie ustalana. Postępowanie w sprawie gwałtu prowadzi Prokuratura Rejonowa w Brzesku. O dokonanie gwałtu przy użyciu przemocy oraz gróźb karalnych podejrzany jest 17-latek. Materiały dotyczące pozostałych zatrzymanych, w tym 16-latka, który próbował targnąć się na swoje życie, zostały już przekazane do sądu. Odpowiedzą oni za współudział w gwałcie. Jak ustalili prokuratorzy, Przemysław Ś. działał wspólnie z czwórką innych wychowanków ośrodka. Poszukiwana nadal jest 17-letnia dziewczyna, która uczestniczyła w zdarzeniu i uciekła z ośrodka. W poniedziałek w ośrodku rozpoczęło się postępowanie wyjaśniające zarządzone przez małopolskiego kuratora oświaty. Badana jest także sprawa bójki, do której doszło kilka godzin przed zgwałceniem nastolatki. Dziewczyna trafiła do ośrodka 2 listopada i kilka dni później z niego uciekła. Została doprowadzona przez policję. Jak informuje policja, Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Łysej Górze powstał 2 września, a już było w nim ok. 50 interwencji.