Kandydatki do noszenia czarnego munduru strażnika miejskiego nie są traktowane ulgowo. Obowiązują je te same testy kwalifikacyjne, które muszą przejść mężczyźni. Mimo to chętnych nie brakuje. - Wielokrotnie obserwowałam na ulicach, jak strażnicy pomagają ludziom, pilnują porządku. Złożyłam podanie, które zostało pozytywnie rozpatrzone i dzięki temu pracuję i jestem bardzo zadowolona - mówi jedna ze strażniczek. O pozytywnym wpływie kobiet w szeregach straży miejskiej są przekonane władze. - Czasami obcuje się z kobietą przyjemniej - podsumowuje krakowski strażnik. Jednak nie wszyscy potrafią to docenić: " Wielokrotnie jest tak, że kobieta łagodzi obyczaje. Zdarzyło się jednak, iż mężczyzna powiedział, że nie okaże mi dokumentów, bo jestem tylko kobietą".