Jak donosi dziennik, pasażerowie mogą się wkrótce przekonać, że za kurs taksówką zapłacą więcej niż do tej pory. Powodem są dodatkowe koszty, jakie klient musi ponieść za "luksusowe" usługi, czyli na przykład za klimatyzację czy wybór samochodu typu combi lub van. Przedstawiciele krakowskich korporacji argumentują swoje stanowisko wewnętrznymi przepisami wszystkich sieci taksówek. Podkreślają także, że o każdej extra opłacie użytkownik jest osobiście informowany - podaje "Gazeta Wyborcza". Wszystkie, z wyjątkiem jednej, sprawdzone przez "GW" krakowskie korporacje taxi domagają się opłat w granicach 12-15 złotych za owe "niestandardowe" usługi. Ponoć skłaniają ich do tego koszty utrzymania samochodów. Tyle tylko, że stosowane przez krakowskich taksówkarzy praktyki są sprzeczne z obowiązującymi przepisami - donosi dziennik.