Ich zdaniem fakt, że miasto nie zwiększa systematycznie swoich dochodów spowoduje, że w latach 2012 i 2013 będą "dalsze napięcia w spłatach zaległych należności i finansowaniu kontynuowanych projektów", a w roku 2014 czeka nas "ponowny klincz jak w roku 2011, bo Regionalna Izba Obrachunkowa nie przyjmie budżetu ze wskaźnikiem zadłużenia przekraczającym limit". Aby ryzyko to ograniczyć, konieczne są "zdecydowane i natychmiastowe kroki w zakresie ograniczenia wydatków bieżących i powiększenia dochodów". Wzrosną stawki podatku? Według audytorów, konieczne są natychmiastowe decyzje w sprawie podniesienia stawek podatku od nieruchomości, podniesienia cen biletów MPK oraz restrukturyzacja w oświacie. Przyszły rok powinien być, ich zdaniem, początkiem dużych zmian, w wyniku których w latach 2013 - 2014 wzrost wydatków bieżących ograniczony zostanie do około 50 proc. w stosunku do wzrostu z lat 2010 - 2012. Bez tych reform Kraków znajdzie się w jeszcze gorszej sytuacji finansowej, a w roku 2014 dług przekroczy dopuszczalną granicę. Efektem będzie obniżenie poziomu usług, wzrost niezadowolenia mieszkańców, problemy finansowe miasta. Dług miasta zwiększy się o 4 mln Władze Krakowa zapewniają, że w przyszłym roku Kraków nie będzie zadłużał się w takim tempie jak dotychczas. - Planowane zadłużenie miasta nie przekroczy dopuszczalnej granicy 60 proc. dochodów - mówi Lesław Fijał, skarbnik miasta. Planowany dług miasta wyniesie w przyszłym roku 58,6 proc. dochodów, to poniżej dopuszczalnego limitu w wysokości 60 proc. dochodów. Skumulowany dług miasta zwiększy się o 4 mln zł i będzie wynosił 2 mld 7 mln zł. Dla porównania Warszawa zadłużona jest na 5 mld 654 mln zł, Wrocław - na 3 mld 614 mln zł. Kraków w przyszłym roku osiągnie większy wskaźnik zadłużenia niż wynosi średnia w dużych miastach szacowana na 55,2 proc. W Krakowie wskaźnik będzie o 3 proc. większy. Pod względem zadłużenia przegoni nas tylko Wrocław, Poznań, Szczecin i Bydgoszcz. W Warszawie wskaźnik ma być o wiele mniejszy: 45,5 proc. Najbardziej zadłużą się Katowice W przyszłym roku w Krakowie skumulowane zadłużenie wzrośnie o 4 mln zł. W Warszawie i Wrocławiu na przyszły rok planowany jest spadek zadłużenia: w Warszawie o 3,59 proc., we Wrocławiu o 5,04 proc. Spośród dużych miast najbardziej zadłużą się w przyszłym roku Katowice, gdyż o 38 proc. - Problem nie leży w długu, tylko w niestabilności dochodów miasta. Wprawdzie poprawiły się wyniki z podatku PIT, ale nie z CIT, ani z dochodów z mienia - mówi Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta. Agnieszka Maj agnieszka.maj@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej: Sztuczne ognie z wyobraźnią Konkretyzują się plany obwodnicy Oświęcimia Gminy nie rezygnują jeszcze z zaciągania kredytów