W czwartek po godzinie 18. od strony Katowic i Krakowa kilkuset motocyklistów wyruszy w kierunku bramek płatnego odcinka A4. Jak zapewnił reportera RMF FM Piotra Glinkowskiego jeden z organizatorów protestu, tym razem motocykliści postarają się zbytnio nie uprzykrzać życia kierowcom, bo protest nie jest skierowany przeciwko nim. Utrudnienia jednak z pewnością się pojawią. Każdy motocyklista płacąc za przejazd musi bowiem zejść ze swojej maszyny, zdjąć rękawice oraz wyciągnąć portfel. A to może potrwać. Nie ma jednak planu, by do płacenia używać - tak jak dwa tygodnie temu - groszówek. Choć wyjątki oczywiście mogą się zdarzyć. Motocykliści z Krakowa i Katowic spotkają mniej więcej w połowie drogi, czyli w Chrzanowie. Autostradą jechać będą zgodnie z przepisami i stosując się do ograniczeń prędkości. Podobne akcje są planowane wkrótce także na płatnych odcinkach autostrad A1 i A2. Motocykliści chcą niższych opłat, nie żądają natomiast zakończenia trwającego od lat remontu autostrady Kraków-Katowice. Słuchaj Faktów RMF.FM