Jak poinformowali organizatorzy, w tym roku spodziewają się oni przybycia do Hotelu Górskiego na Kalatówkach około pięćdziesięciu muzyków i wielu fanów jazzu z różnych zakątków Polski i z zagranicy. - Tegoroczna impreza będzie wyjątkowa. Mija bowiem 50 lat od pierwszego muzycznego campingu w 1959 roku, kiedy to na Kalatówkach zebrała się elita artystyczna, żeby wraz z wiodącymi muzykami jazzowymi uczestniczyć w nocnych jam sessions - powiedziała w rozmowie Marta Łukaszczyk, dyrektorka hotelu, która wraz z Małgorzatą Namysłowską reaktywowała w 1997 r. jazzowy camping. Jazz Camping Kalatówki to wydarzenie, które szybko wpisało się w zakopiański kalendarz imprez i cieszy się ogromnym powodzeniem. Piękna lokalizacja i towarzysząca spotkaniom wyjątkowa atmosfera sprawiają, że co roku na Kalatówki ściąga liczna publiczność i najlepsi muzycy jazzowi, reprezentujący różne pokolenia. To spotkanie młodych muzyków ze starszą generacją jazzmanów, wspólne jam sessions i koncerty to - według Zbigniewa Namysłowskiego, wybitnego saksofonisty i kompozytora - cecha charakterystyczna jazzowego campingu. - W codziennym życiu, pomiędzy trasami i koncertami, mijamy się, nie mamy czasu na wspólne granie i niewiele wiemy o sobie. Tu, na Kalatówkach, powraca jazz w dawnym, dobrym "towarzyskim" wydaniu - powiedział muzyk. Na program Jazz Campingu Kalatówki składają się codzienne jam sessions trwające najczęściej całą noc, wspólne granie jazzmanów z kapelą góralską i koncert finałowy z udziałem wszystkich muzyków uczestniczących w campingu. Historia Jazz Campingów sięga lat 1959-1960. Wśród uczestników znaleźli się wtedy m.in. Krzysztof Komeda, Jerzy Duduś Matuszkiewicz, Zbigniew Namysłowski, Andrzej Trzaskowski, Wojciech Karolak, Jan Ptaszyn Wróblewski, Roman Polański, Barbara Kwiatkowska oraz organizatorzy pierwszego Jazz Campingu - Jan Zylber i Jan Borkowski. W tym roku organizatorzy, oprócz co roku przyjeżdżających muzyków, zaprosili dla uczczenia jubileuszu uczestników historycznych pierwszych Kalatówek.