- Prokuratura skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Tarnowie - powiedziała prok. Owsiak. Prokuratura oskarżyła Macieja M. z Tarnowa o kierowanie grupą przestępczą, w skład której wchodziły jeszcze trzy kobiety, specjalizujące się w kradzieżach i dwóch mężczyzn - kierowców. Grupa zajmowała się kradzieżą w sklepach na terenie Włoch, potem towar był sprzedawany w Małopolsce. Prokuratura uznała, że może przypisać Maciejowi M. co najmniej 17 takich wyjazdów, podczas których skradziono 4,8 tys. sztuk perfum za ok. 960 tys. zł. Ustaliła także, że zarówno on, jak i dwie oskarżone byli karani we Włoszech za kradzież w sklepie. Oprócz sześciorga oskarżonych, działających - według prokuratury - w grupie przestępczej, przed sądem staną jeszcze trzy inne kobiety, oskarżone o kilka kradzieży, i dwaj mężczyźni oskarżeni o paserstwo. Jak wynika z ustaleń prokuratury, od 2002 roku do września 2009 roku Maciej M. zazwyczaj raz w miesiącu organizował wyjazd do Włoch. Przez tydzień, rzadko - dwa tygodnie, grupa kradła perfumy i wody toaletowe luksusowych marek. Sklep wybierał Maciej M.; przed dokonaniem kradzieży ustalano, jakie kosmetyki ukraść. Dwie kobiety wchodziły do perfumerii. Jedna z nich miała w torebce urządzenie do dezaktywacji alarmu zabezpieczającego sklep przed kradzieżą. Dodatkowo jedna z nich miała w uchu słuchawkę i utrzymywała łączność z przebywającym w pobliżu Maciejem M., który drogą radiową przekazywał jej informacje o zachowaniu obsługi sklepu. Dzięki takiej organizacji z jednego sklepu kradziono ok. 12-15 flakonów perfum, a w trakcie tygodniowej eskapady - od 300 do 500 flakonów. Towar przywoziła do Polski firma transportowa z Dolnego Śląska, zajmująca się przewozem osób. Prokuratura nie znalazła dowodów na to, by przewoźnicy wiedzieli, co znajduje się w przewożonych torbach. Śledztwo w tej sprawie prowadziła przez 14 miesięcy tarnowska prokuratura. Początek sprawie dały ustalenia operacyjne. Wszyscy oskarżeni przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia, które są podstawą materiału dowodowego. Członkom zorganizowanej grupy przestępczej grozi do 10 lat pozbawienia wolności, pozostałym oskarżonych - do 5 lat pozbawienia wolności. Dziewięcioro osób chce dobrowolnie poddać się karze. Wnioski w tej sprawie razem z aktem oskarżenia trafiły do sądu.