Od czerwca 2004 do lutego 2006 - w celu uzyskania dopłaty do gruntów ornych oraz płatności wspierającej działalność rolniczą na obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania - oskarżony miał dopuścić się tego przestępstwa, podając nieprawdziwe dane o swoich gruntach. - Złożył wnioski o dopłaty wraz z korektami, w których podał, jak ustala prokurator, nieprawdziwe dane co do faktycznego rozmiaru upraw rolnych podlegających dopłatom i w ten sposób doprowadził ARiMR do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, gdyż uzyskał te dopłaty na łączną kwotę ponad 21 tys. złotych. Mamy tu do czynienia z oszustwem - wyjaśnia sędzia Marek Długosz, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie. Oskarżony o działanie na szkodę finansową Agencji Restrukturyzacji Modernizacji Rolnictwa - Andrzej Sz. do popełnionego przestępstwa się nie przyznaje - dodaje sędzia Długosz. Jak mówi oskarżony było to wynikiem pomyłki a nie świadomego działania. Przestępstwo oszustwa, jakiego miałby dopuścić się Andrzej Sz. zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Pierwsza rozprawa w tarnowskim Sądzie Rejonowym ma odbyć się za tydzień - 21 czerwca. Wezwano wszystkich świadków, co oznacza, że już po pierwszej wokandzie może zapaść wyrok, jeśli tylko wszyscy wezwani stawią się i złożą zeznania. dodajmy, iż brat Andrzeja Sz. przebywa od 2 miesięcy w areszcie tymczasowym, jest on oskarżony - między innymi - o pranie brudnych pieniędzy. /jad/