"Chaos", "Co słonko widziało" i "Fundacja" - te trzy filmy mogła obejrzeć publiczność 21. Tarnowskiej Nagrody Filmowej podczas trzeciego dnia festiwalu. Uwagę widzów zwrócił zwłaszcza ten trzeci. Fundacja to ostatni do tej pory film w reżyserii Filipa Bajona, znanego z takich obrazów jak "Przedwiośnie", "Poznań 56" czy "Magnat". Odtwórcą głównej roli w najnowszym filmie Bajona jest Jan Nowicki. Choć to kolejna po "Wielkim Szu" czy "Sztosie" rola oszusta w jego dorobku, artysta nie obawia się zaszufladkowania. - Temat jest pokrewny, ale są to zupełnie inne światy i gołym okiem widać, że w każdym filmie gram inaczej - mówi Nowicki. Nowicki nie ukrywa, że aktorstwo nie jest obecnie głównym nurtem jego działalności. Mógłbym się utrzymać z mojego pisania, a już szczególnie nie cenie sobie produkcji telewizyjnych - mówi aktor. - Telewizyjne seriale robione są głupio dla głupich widzów i głupio się w tym grywa, ale przecież nie będę się kopał z koniem - mówi Jan Nowicki. Jest taka rzeczywistość jaka jest, nikt mi nie proponuje wielkich produkcji więc gram w "Magdzie M." Nie oglądam tego filmu, zajmuję się pisaniem, na dobrą sprawę mógłbym się utrzymać z pisania -dodaje aktor. W środę o 16.00 widzowie w kinie Marzenie zobaczą obraz Adama Guzińskiego pod tytułem "Chłopiec na galopującym koniu". Po nim projekcja najnowszego filmu Andrzeja Barańskiego "Braciszek", z Arturem Barcisiem w roli głównej. O 20.30 zaś "Palimpsest" w reżyserii Konrada Niewolskiego, autora takich filmów jak "Symetria" czy "Job". Jutro w Tarnowie rusza 25. Międzynarodowy Festiwal Filmowy "Dozwolone do 21". Uroczysta inauguracja w tarnowskim teatrze o godzinie 18.00. Wcześniej, bo już od południa trwać będzie pokaz filmów nagrodzonych podczas poprzednich edycji.