Mazoch czuje się już na tyle dobrze, że zdecydował się przyjechać do Krakowa, aby spotkać się z kibicami. - Chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki. Dziękuję - powiedział czeski skoczek. - Wydaje mi się, że to jest wspaniała rzecz, że docenia tych ludzi, którzy go wspierali nie tylko na stadionie w Zakopanem, ale też przed szpitalem w Krakowie - stwierdził jeden z polskich kibiców. W piątek Jan Mazoch odwiedzi Szpital Uniwersytecki, w którym spędził 10 dni.