Niepełnosprawni nie mają w Krakowie łatwego życia. - Mówi się dużo o pomocy, ale często jest to pomoc złudna. Kiedy trzeba komuś zabrać pieniądze, w pierwszej kolejności obcina się fundusze niepełnosprawnym - podkreśla Jan Ortyl z Powiatowej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych. Tną, gdzie się da W bieżącym roku Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Krakowie otrzymał od Zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych o 30 proc. mniej pieniędzy na pomoc niepełnosprawnym niż w roku ubiegłym. - Z braku pieniędzy została zawieszona realizacja programu Bez Barier. W styczniu zakończyło się przyjmowanie wniosków na turnusy rehabilitacyjne. Wiele osób nie mogło w ogóle z nich skorzystać - zauważa Jan Ortyl. W przyszłym roku miasto zamierza ograniczyć pieniądze na zadania realizowane przez organizacje działające na rzecz osób niepełnosprawnych. - Z 300 tys. urzędnicy chcą ograniczyć tę kwotę do 100 tys. Rozumiem, że jest kryzys, ale nie można robić aż tak drastycznych cięć - podkreśla Ortyl. Oliwy do ognia dolała wypowiedź Jacka Paszkiewicza, prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, który 29. października w wywiadzie dla TVN24 zapowiedział, że oszczędności w kasie NFZ będą szukane między innymi w ograniczeniu dostępu do takich świadczeń jak leczenie uzdrowiskowe i zaopatrzenie w środki pomocnicze i przedmioty ortopedyczne. Renta nie wystarczy - Przy refundacji środków ortopedycznych obowiązują ustalone limity cenowe, które czasem pokrywają zakup w 100 proc., a czasem w 25 proc. Jeżeli cena zakupu przekracza limit cenowy określony przez NFZ, różnicę trzeba dopłacić z własnej kieszeni - mówi Barbara Archacka, dyrektor Centrum Integracja Kraków. - Bez dodatkowego dofinansowania, osoby z niepełnosprawnością często nie stać, żeby z renty kupić specjalistyczny sprzęt. Status ekonomiczny takich ludzi jest niższy niż osób zdrowych, aktywnych zawodowo. Źródłem utrzymania są dla nich zwykle renty i zasiłki, dlatego mają mniej pieniędzy na życie. Kiedy pojawia się dodatkowy wydatek, ich sytuacja się pogarsza - dodaje Barbara Archacka. Ministerstwo Zdrowia póki co nie chce zdradzić więcej szczegółów co do oszczędności. - Będzie można o tym mówić po zatwierdzeniu planu finansowego NFZ na 2010 r. przez ministra zdrowia - odpowiada Piotr Olechno z Ministerstwa Zdrowia. W województwie małopolskim budżet na świadczenia medyczne ma być wyższy o 2 proc, ale to nie znaczy, że cięć w niektórych sektorach nie będzie. - Wzrost zostanie skonsumowany przez podstawową opiekę zdrowotną i rosnące nakłady na leki. W pozostałych świadczeniach niestety nie będzie można mówić o wzroście finansowania, a w niektórych dojdzie do zmniejszeń - kwituje Jolanta Pulchna z Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Katarzyna Ponikowska