W ten czwartek rozpoczynają się XII Targi Książki w Krakowie - największa polska impreza tego typu w kraju. - W tegorocznej edycji udział zapowiedziało 468 wydawców, to największa liczba od początku targów - mówi Paulina Pietrzykowska, asystent komisarza targów. Przypomnijmy, że w 1997 roku wystawców było zaledwie 140. Impreza rozrasta się. W 2004 roku imprezę odwiedziło 18300 zwiedzających. W zeszłym roku liczba ta wzrosła do 19235. Aby przyciągnąć jeszcze większe rzesze, wydawcy zapraszają na targi swoje największe literackie gwiazdy. W tym roku czytelnicy będą mieli szansę spotkać się z blisko trzystoma osobowościami pióra. Tradycja czytania Czy w takim razie można wysunąć tezę, że w Krakowie, w odróżnieniu od innych miast, w których słupki czytelnictwa spadają na łeb na szyję, czytanie książek jest wciąż w dobrym tonie? - Kraków jest największym po Warszawie miejskim rynkiem księgarskim - mówi Iwona Haberny, szefowa marketingu Wydawnictwa Literackiego. - W stolicy kupuje się książki, ponieważ stać na nie dobrze zarabiającą klasę średnią, a w Krakowie zdaje się, że jest to pewnego typu tradycja. W mieście funkcjonuje kilka wydawnictw, w tym dwa należące do czołówki polskich wydawnictw literackich, czyli Wydawnictwo Literackie i Znak. Na 20 pozycji nominowanych w tym roku do prestiżowej Nagrody Literackiej Nike, aż 11 pochodziło właśnie z tych wydawnictw. Zwyciężyła książka Olgi Tokarczuk wydana przez Wydawnictwo Literackie. Podobna sytuacja powtarza się od lat. - Rocznie wydajemy mniej więcej sto nowości, jeśli dodamy do tego wznowienia, okaże się, że każdego roku do księgarń trafia około trzystu tytułów z naszym logo. Wiadomo, że niektóre, jak choćby tomiki poezji, sprzedadzą się zaledwie w tysiącu egzemplarzy, ale mamy też kilka tytułów ponadczasowych, które są chętnie kupowane od lat. Najczęściej ludzie kupują "Autobiografię Jana Pawła II", cykl o "Ani z Zielonego Wzgórza" oraz książki Katarzyny Grocholi - mówi Iwona Haberny. Modne nowości Krakowscy księgarze również nie narzekają na brak klientów i to nie tylko na przełomie sierpnia i września, kiedy rodzice kupują dzieciom podręczniki. - Na szczęście zainteresowanie czytelnictwem w Krakowie nie zamiera - mówi Krzysztof Maćkowiak z księgarni. - Cały czas duże zainteresowanie budzą książki językowe. I mimo że są to pozycje drogie, sprzedają się przez cały rok. Podobnie jest z pozycjami informatycznymi. Dokształcają się wszyscy, młodzi i starsi.W sierpniu i wrześniu trwa sezon głównie na podręczniki. Większy popyt na książki niezbędne do edukacji zaobserwować można też w okolicach sesji - mówi Anna Niedośpiał z Głównej Księgarni Naukowej w Krakowie. Księgarze zauważają natomiast mniejsze zainteresowanie poezją, większe wydawniczymi nowościami. Ulubieni autorzy? Grochola, Tokarczuk, Kapuściński. Ostatnio bardzo popularne jest "Łaskawe" i książki o papieżu - wymienia Anna Niedośpiał. - Robi się też ruch w literaturze dla dzieci. Wraca moda na kupowanie dzieciom książek, czytanie im. - Nadal jednak przeważa zainteresowanie książką, która jest potrzebna. Krakowianie rzadziej kupują pozycje "do poczytania" - ubolewa Anna Niedośpiał. Mniej w bibliotekach Gorzej ma się sprawa, kiedy zajrzy się do statystyk czytelnictwa w bibliotekach. Z danych Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej wynika, że odsetek mieszkańców Krakowa korzystających z bibliotek jest najniższy w całym województwie. W Krakowie działają cztery biblioteki publiczne i ich 63 filie. W 2007 roku wszystkie oddziały zanotowały znaczny spadek liczby czytelników. Bo choć liczba wypożyczeń oscyluje wokół 350 tys., to sama liczba czytelników zmniejszyła się prawie o sześć tysięcy. Do statystyk nie wliczana jest Biblioteka Narodowa oraz biblioteki uczelni krakowskich, ponieważ korzystają z nich przede wszystkim studenci. W mieście odbywa się wiele imprez związanych z literaturą, jak choćby organizowany przez Instytut Książki Festiwal 4 Pory Prozy. Ale są i minusy. Miasto traci Międzynarodowy Festiwal Literatury im. Czesława Miłosza. Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki, nie potrafił porozumieć się z władzami Krakowa, dlatego impreza będzie Warszawie. Zapytaliśmy krakowian, jaką książkę ostatnio czytali. Klaudia Wojtarowicz 23 lata - Bardzo lubię czytać książki. Dwa tygodnie temu kupiłam "Lubiewo" Michała Witkowskiego i właśnie jestem w trakcie lektury. Dymitr Karatkiewicz 25 lat - Jeżeli czytam książki, to tylko te, które pomagają mi lepiej poznać język polski. Ostatnią książkę kupiłem ok. roku temu. Była to jakaś encyklopedia. Ewelina Wiśniecka 20 lat - Teraz czytam dwie książki równocześnie- biografię Mozarta i "Wiedźmina" Sapkowskiego. W tym miesiącu kupiłam "Władcę pierścieni" Tolkiena. Franciszek Bielski 67 lat - Czytam i kupuję specjalistyczne książki, głównie medyczne. Ostatnio szczególnie interesują mnie publikacje dotyczące chorób nowotworowych. Sandra Dąbrowska 19 lat - Czytuję książki głównie czeskich pisarzy. Ostatnio skończyłam "Nieznośną lekkość bytu" Milana Kundery. Jednak jeżeli kupuję książki, to głównie podręczniki. Ewelina Zambrzycka, Katarzyna Ponikowska