W trakcie powrotu zepsuł się ich autokar, przez co kilka godzin spędzili w upale na parkingu. - Półtorej godziny jechaliśmy, autobus niestety odmówił posłuszeństwa i musieliśmy na słońcu czekać prawie osiem godzin na podstawienie nowego autobusu. Szczęśliwie, że dotarliśmy w końcu na miejsce. Parking bez żadnego cienia, jedyny cień dawał autobus, który stał na parkingu i tam koczowaliśmy, czekaliśmy na autobus zastępczy - powiedzieli turyści. Leszek Zegzda z zarządu województwa małopolskiego poinformował, że w Chorwacji pozostało jeszcze ponad 100 osób. Będą one sprowadzane do kraju w dwóch turach. 95 osób wraca 7 sierpnia, a 19 turystów - 12 sierpnia. Zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa W piątek wieczorem okazało się, że krakowskie biuro turystyczne jest niewypłacalne. Jednak posiada gwarancję ubezpieczeniową w związku z wykonywaną działalnością turystyczną. Właśnie z tych środków w pierwszej kolejności finansowane są powroty turystów do Polski. Poza turystami sprowadzanym zza granicy, ok. 250 klientów podpisało umowy i wpłaciło pieniądze na wycieczki, ale jeszcze z nich nie skorzystało. Mogą oni ubiegać się o zwrot wpłat za niezrealizowane imprezy turystyczne bezpośrednio u ubezpieczyciela. Jak informowano w sobotę, do policji wpłynęły zgłoszenia ws. biura dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa. Funkcjonariusze przesłuchali również - w charakterze świadka - właściciela Intertour.