W połowie lutego Wodociągi Miasta Krakowa obchodziły 120-lecie istnienia. Jednym z elementów świętowania była uroczysta msza święta w kościele pw. Najświętszego Salwatora. Podczas nabożeństwa, którego gościem był prezydent stolicy Małopolski Jacek Majchrowski, przekazano Wodociągom nowy sztandar. Z kolei po mszy odśpiewano utwór "Czułe H2O". "Czułe H2O" Mszę na żywo można było oglądać w internecie, gdyż w Polsce panowała wówczas trudniejsza sytuacja epidemiczna niż obecnie, przez co nie każdy mógł dotrzeć do świątyni. Transmisja kosztowała krakowską spółkę 37,5 tys. zł. Nagranie z uroczystości przez kolejne miesiące nie zbierało wielu wyświetleń w sieci. Zmieniło się to teraz, gdy internauci zainteresowali się piosenką wykonaną tuż po niej. Wokalistka w "Czułym H2O" śpiewa m.in.: By się mogła zrodzić miłośćZ tej młodości, z tej urodyBy się ślubne stroje szyłoTrzeba garstkę żywej wody (...) Na początku była wodaCzułe H2OŻeby miłość wstała z martwychDo młodości, do urodyDo rajskiego gardenpartyTrzeba wiecznie żywej wody I wędrówki bez gumiakówPo tym modrym oceanie Śladem wodno-błotnych ptakówŚladem Boga chodź, kochanie Krakowskie wodociągi: Nie zamawialiśmy "hymnu" Wycinek z nagrania nabożeństwa, z samym odśpiewaniem "Czułego H2O", zdobywa coraz większą popularność pod nazwą "Hymn Wodociągów Krakowskich". W chwili publikacji tego artykułu ma ponad 50 tys. odtworzeń. Okazuje się jednak, że Wodociągi Miasta Krakowa... nie zamawiały żadnego "hymnu". - Takim mianem nazwano ten utwór w internecie. Piosenkę napisano wcześniej. Nie wiemy, czy było to pierwsze jej wykonanie - powiedział polsatnews.pl Robert Żurek, rzecznik miejskiej spółki. Dodał, że Wodociągi z humorem podchodzą do sytuacji, w której piosenka "zaczyna żyć w sieci własnym życiem". - Skoro utwór jest tytułowany "hymnem Wodociągów", zastanawiamy się, czy sami go nie udostępnimy - przekazał Robert Żurek. Rzecznik potwierdził również, że koszt całej oprawy muzycznej, której częścią była piosenka "Czułe H2O", wyniósł 3,6 tys. zł.