Hotel Forum został zamknięty pod koniec 2002 roku i do dziś pełni rolę ogromnego billboardu reklamowego. Obecnie nic nie zapowiada, że niedługo atrakcyjny teren nad Wisłą może zostać odpowiednio zagospodarowany. Wręcz przeciwnie, wiele wskazuje na to, że wrak hotelu może podzielić losy "szkieletora", który od ponad 30 lat straszy swym wyglądem przy rondzie Mogilskim. Losy hotelu niepewne - Na razie trudno powiedzieć, jakie będą przyszłe losy dawnego hotelu. Po decyzji prezydenta Krakowa umarzającej postępowanie w sprawie wydania "wuzetki" dla proponowanej zabudowy na nieruchomości hotelu Forum, inwestor złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Z drugiej strony, inwestor oczekuje na ustalenia dotyczące miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla bulwarów wiślanych, który obejmuje także teren planowanej inwestycji - informuje mecenas Borys Marasek, przedstawiciel prawny spółki Wawel-Imos. Kupiła ona działkę zabudowaną dawnym hotelem Forum w 2004 roku za ok. 40 mln zł. Później złożyła w urzędzie wniosek w sprawie ustalenia warunków zabudowy dla nowego zespołu mieszkaniowo-usługowo-hotelowego. Koncepcja zakładała wyburzenie hotelu. Sprawa na lata utknęła w sądach i inwestor do dziś nie uzyskał "wuzetki". Przypomnijmy, w 2009 roku wniósł zażalenie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego na niezałatwienie sprawy w terminie. Gdy zostało oddalone, inwestor wniósł skargę do WSA na bezczynność prezydenta i przewlekłe prowadzenie sprawy. Szczególnie zakwestionował żądanie przedłożenia decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Problem rozwiąże się sam? Miasto argumentuje, że taki dokument jest niezbędny w związku z nową ustawą, jednak zdaniem spółki Wawel-Imos jest to bezpodstawne żądanie, bowiem ustawa weszła w życie w trakcie procedowania "wuzetki". Sąd przyznał rację miastu i oddalił skargę na bezczynność prezydenta.W konsekwencji urząd wydał decyzję o umorzeniu postępowania dotyczącego "wuzetki". W 2010 r. inwestor odwołał się od tej decyzji do SKO, które uznało, że rację miały władze miasta. Sprawa jeszcze raz trafiła do WSA. W magistracie liczą na to, że do załatwienia problemu nie będzie potrzebny sąd i kłopot rozwiąże plan dla bulwarów. Jego założenia zmusiłyby inwestora do opracowania nowej koncepcji zabudowy. W projekcie planu na terenie należącym do spółki Wawel-Imos założono, że powierzchnia zabudowy nie może przekraczać 65 procent tego obszaru. W tym dopuszcza się, aby 70 proc. tej zabudowy miało przeznaczenie usługowe, a 30 proc. było zabudową wielorodzinną. Budynki mogłyby powstać wzdłuż ulic Konopnickiej i Ludwinowskiej, a także od strony Wisły, mniej więcej na wysokości istniejącego hotelu albo na jego miejscu, jeżeli zostałby wyburzony. Zieleń musi zajmować nie mniej niż 20 proc. całego obszaru, a 15 proc. dojścia i dojazdy. Inwestor chce zmian w planie - Mając na uwadze studium widokowe dla tego terenu ustaliliśmy, że maksymalna wysokość budynków może wynosić około 28 metrów, a około 18 metrów od strony bulwarów oraz na linii widokowej między wieżą w sanktuarium w Łagiewnikach i kościołem na Skałce. Chodzi o to, aby z sanktuarium można było zobaczyć Skałkę - informuje Monika Antoniuk, urbanista z Biura Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Krakowa. Inwestor zwrócił uwagę, że zakładane innowacje spowodują zbyt daleko idące ograniczenia i "uniemożliwią wprowadzenie pożądanych zmian na tej działce, a istniejący stan zagospodarowania zostanie ustalony na wiele lat". Proponuje więc zmiany w planie: przeznaczenie pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną 60 proc. działki; dopuszczenie wysokości 38 m, z wyjątkiem części, na której ma być chroniony widok na Wawel i kościół na Skałce; wprowadzenie wskaźnika zabudowy - minimalnie 85-90 proc., a wskaźnika terenu biologicznie czynnego - nie mniej niż 10-15 proc. Piotr Tymczak piotr.tymczak@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej: Spadł śnieg. Tym razem zima nie zaskoczyła naszych drogowców Nawet 5 tys. złotych grzywny za kradzież choinki Miało być tam lotnisko, ale pozostaje ściernisko...