- W tej sprawie zatrzymano dwóch mieszkańców Krakowa. Jednemu z nich przedstawiono zarzut prowadzenia uprawy konopi indyjskiej, z której można by uzyskać znaczne ilości narkotyku oraz posiadania narkotyków; drugi odpowie za prowadzenie ze wspólnikiem uprawy - powiedziała Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji. Jak informuje policja, plantacja prowadzona była w pomieszczeniach legalnie działającej firmy, jednak została w taki sposób zakamuflowana, że klienci korzystający z usług tej firmy nie zauważyli niczego podejrzanego. Na zapleczu firmy przygotowano "tajne przejście" do pomieszczeń, w których urządzono plantację, znajdowało się ono w toalecie, gdzie położono specjalną płytę regipsową oddzielającą toaletę od miejsca, gdzie była plantacja. Jak ustaliła firma znajdowała się w pobliżu komisariatu policji. Przeszukania pomieszczeń zajmowanych przez firmę przeprowadzono z udziałem przewodnika z psem przeszkolonym do wykrywania narkotyków z Urzędu Celnego w Krakowie. Akcję przeprowadzili krakowscy policjanci z wydziału antynarkotykowego wspólnie z funkcjonariuszami katowickiego CBŚ. Dodatkowo w pomieszczeniach zajmowanych przez zatrzymanych mężczyzn funkcjonariusze znaleźli m.in. prawie 100 gramów gotowego już narkotyku oraz około 2 kilogramów odpadów, pozostałych z przetwarzania konopi indyjskiej na marihuanę. Zdaniem policji może to oznaczać, że uprawa prowadzona była od dłuższego czasu. Podejrzanym grozi kara nie mniejsza od 3 lat pozbawienia wolności. ZOBACZ FILM: