Odkrycie to pozwoliło stróżom prawa trafić na trop siatki dilerskiej, która działała w całej Polsce. System dystrybucji był świetnie zorganizowany. Narkotyki nadawano w paczkach w Gdańsku. Później pociągiem przyjeżdżały do Krakowa. Rozprowadzano je w pubach, restauracjach, czasami trafiały również do osób prywatnych. Haszysz przemycano do Polski najprawdopodobniej drogą morską. Zatrzymano 28-latka z Krakowa, który próbował przejąć pakunek na dworcu. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia.